Na naszym blogu nie mogło zabraknąć tej książki. Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że książka została wydana przez lubelskie wydawnictwo Tekturka ( a my kochamy wszystko, co związane z Lublinem), po drugie dlatego, że mamy w domu idealnego kota, którego wysłałybyśmy na casting do filmu ,,Kot Kocisław i jego ludzie” 😛
Przedstawię Wam teraz kota Kocisława: ma lśniącą sierść, której jest bardzo dużo, jest niezwykle mięciutki, ma brązowe uszy i nóżki, a na plecach śmieszną łatkę w kształcie serca. Na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem zwyczajnym kotem. Ale czy zwyczajne kota rozumieją ludzką mowę ? Jasne, że nie. Ten kot rozumie.
Cała historia napisana jest z punktu widzenia kota Kocisława. To on opowiada nam o przeprowadzce na wieś, o swoich ludziach, czyli sześcioletniej Karolci i jej rodzicach, o ich dziwnych, ludzkich zwyczajach np. głaskaniu ściereczką mebli czy spacerowaniu po domu z dziwnym, głośnym pudłem. Kot Kocisław jak każdy dobrze szanujący się kot chadza swoimi drogami, ale przy tym jest bardzo troskliwym kotem. Nie myśli tylko o spaniu i jedzeniu. Przejmuje się losem swoich ludzi, dlatego kiedy Karolcia po przeprowadzce na wieś jest smutna z powodu braku kolegów do zabawy, kot Kocisław postanawia wziąć sprawy w swoje łapki i rusza na poszukiwania przyjaciółki dla Karolci. Jeśli chcecie dowiedzieć się czy mu się uda i jak skończy się ta kocia historia, koniecznie bliżej zapoznajcie się z tą książką.
Uważam, że książka przeznaczona jest zarówno dla dzieci w wieku przedszkolnych, które przeczytają ją wspólnie z rodzicami, jak i trochę starszych – czytających już samodzielnie. Oczywiście to pozycja obowiązkowa dla wielbicieli kotów. Tekst jest prosty, z elementami humorystycznymi. Weronika i Gabrysia załapały wszystkie żarty autorki, historia przypadła im do gusty i obecnie znają ją już na pamięć. Książka ma walory edukacyjne, uczy dzieci, że zwierzę to nie zabawka i że czasami pozory mylą.
Bardzo podoba nam się format książki. Twarda oprawa oraz świetna jakość papieru w środku. Co do ilustracji, to powiem szczerze, że nie jestem ich fanką, ale może dlatego, że nie lubię kanciastych i kwadratowych kresek. Na pewno obrazki są bardzo charakterystyczne i dzieci z łatwością same narysują kota Kocisława.
Warto dodać, że na końcu książki mamy kod QR, który odsyła do audiobooka czytanego przez Agnieszkę Starok. Autorka dobrze wie, że czasami każdego czytającego rodzica może ogarnąć senność….







tytuł: Kot Kocisław i jego ludzie
tekst: Agnieszka Starok
ilustracje: Karolina Cichoń-Wydrych
wydawnictwo: Tekturka
rok wydania: 2018
oprawa: twarda
Dodaj komentarz