Adwent powoli dobiega końca, mimo iż prezentowana przez nas pozycja przeznaczona jest do czytania właśnie w tym wyjątkowym czasie radosnego oczekiwania – 24 rozdziały na 24 dni – z powodzeniem możecie jeszcze nadrobić zaległości. Wydawnictwo Zakamarki nie jest nam obce, kochamy przecież Piaskowego Wilka. Tym razem też się zakochałyśmy. “Kosmiczne święta” to nasza pierwsza, ale na pewno nie ostatnia “adwentówka” ( Zakamarki od kilku lat wydają 24 – rozdziałowe książki na czas Adwentu).
Jeśli zapytacie czy jest to typowo świąteczna książka, zdecydowanie odpowiemy, że NIE. Tutaj święta przeplatają się z kosmosem. Bohaterką książki jest dziewczynka o imieniu Rutka. Zaczyna się Adwent i Rutka wraz z rodzicami małymi krokami przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia. W domu pojawiają się świąteczne ozdoby, a oprócz nich coś, a raczej ktoś jeszcze… Giną nożyczki, nóż do sera. Kłódka jest obgryziona, jakby ktoś próbował ją zjeść niczym jabłko. I nagle bach, pojawia się coś niebieskiego, na dodatek z antenką na głowie. Jeszcze dziwniejsze jest to, że Rutka nie wydaje się być tym ani przerażona, ani przesadnie zaskoczona. Swoją drogą może i dla moich dziewczyn widok kosmity nie byłby zadziwiający. W końcu wyobraźnia dzieci nie zna granic.
Kosmita? Czy bohaterem świątecznej książki może być kosmita! Elf, renifer, gadające pingwinki w czerwonych szaliczkach to TAK, bardziej pasują do tego typu opowieści. A tu proszę – totalny kosmos. Jaki jest ten kosmita? Niebieski. Czasem niewidzialny (zna przecież czarodziejskie zaklęcie na niewidzialność: “stare kalesony”). Pochodzi z planety Koncypiusz. Ma bardzo długie imię, którego nie sposób wypowiedzieć. Lubi gwoździe i wszystko co zrobione z metalu. Ma 314 ( lub 315) braci i sióstr. Jest sympatyczny. Ciekawski. A jego największym problemem jest to, że zjawił się na Ziemi przypadkiem i nie bardzo umie wrócić z powrotem na swoją planetę. Rutka marzyła, żeby dostać w prezencie na święta przyjaciela i zdradzimy Wam, że uda jej się znaleźć ich aż trzech. Jednym z nich zostanie Samir, niepełnosprawny kolega z klasy.
Osobliwa opowieść, która w gruncie rzeczy dotyka wielu znaczących problemów: tolerancji, przyjaźni i akceptacji. Są one w subtelny sposób wplecione w kosmiczno – świąteczną historię.
Piękne ilustracje, duży format, płócienny grzbiet – Zakamarki zadbały o wszystkie detale. Patrzysz na książkę i po prostu chcesz ją mieć! Pozycja zarówno dla czterolatków, jak i nieco starszych dzieci.
Czytając “Kosmiczne święta” na pewno tak jak my, zwrócicie uwagę na fakt, że w krajach skandynawskich, tutaj w Szwecji dużą wagę przywiązuje się do Adwentu, a w zasadzie do podkreślenia jego radosnego wydźwięku. W domach zapalane są 4 świece adwentowe symbolizujące 4 niedziele Adwentu, które mają przypominać o rychłym Bożym Narodzeniu. W oknach zapalają się też elektryczne świeczniki siedmioramienne, oznaczające każdą niedzielę adwentu kolejnym światełkiem po każdej stronie świecznika. No i oczywiście pojawiają się też duże, wykonane zazwyczaj z papieru gwiazdy betlejemskie, również wieszane w oknach. Kalendarze adwentowe to także zwyczaj pochodzący z krajów skandynawskich. 13 grudnia na pamiątkę patronki Szwecji św. Łucji odbywają się pochody dzieci w białych strojach, z przewodzącą orszakowi dziewczynką przybraną w wianek z płonącymi świecami (taki orszak opisany jest właśnie w “Kosmicznych świętach’’, a za św. Łucję przebrana jest Rutka). Podkreślony jest fakt, że Adwent to czas radosnego oczekiwania.
Oczywiście w Polsce też mamy wieniec adwentowy, mający kształt okręgu, na których umieszcza się 4 świece, symbolizujące 4 niedziele adwentu. Mamy piękne nabożeństwa odprawiane o świcie czyli roraty – ku czci Maryi Panny, na pamiątkę tego, że przyjęła nowinę od archanioła Gabriela, zwiastującego, iż zostanie Matką Syna Bożego. Mamy lampiony adwentowe i świecę roratną w kolorze białym lub jasnożółtym, przewiązana zazwyczaj niebieską wstążką i udekorowaną mirtem. Ale czy my tak jak Rutka czekamy na Adwent czy od razu myślimy o samych świętach ? Czy “czekamy żeby czekać” ?
”Czekać i czekać. Na wszystko trzeba czekać. Czekać na swoją kolej, czekać na śnieg, czekać na adwent… A adwent to czas oczekiwania na święta. Czyli czeka się, żeby czekać. Dziwne.( …)”



tytuł: Kosmiczne święta
tekst: Ingelin Amgerborn
ilustracje: Per Gustavsson
wydawnictwo: Zakamarki
rok wydania: 2018
oprawa: twarda
Dodaj komentarz