Każdy lubi być przytulany. Przytulanie to najlepsza i najtańsza terapia na wszystko. Lek dla duszy i ciała, który uwalnia w nas dobro i wzbudza pozytywne emocje. Pamiętajcie nie odrzucajcie uścisków, bo pozbawiacie się dużej dawki szczęścia!
O tym, że przytulanie działa i poprawia humor przeczytacie w uroczej książeczce „Proszę mnie przytulić” autorstwa Piotra Wechterowicz z fantastycznymi ilustracjami Emilii Dziubek. To lekka historia z prostym morałem: przyjazne nastawienie do innych może zdziałać cuda. Bohaterami książki są dwa niedźwiedzie: tata i syn, którzy szukają sposobu na udany dzień. Okazuje się, że wystarczy mocno kogoś przytulić i świat staje się piękniejszy. Misie wyruszają na spacer po lesie w poszukiwaniu potencjalnych kandydatów do przytulenia… I tak pojawia się długa lista leśnych zwierząt, które zostają wyściskane przez niedźwiadki.
Piotr Wechterowicz znakomicie dobrał dwóch głównych bohaterów. Miśki od zawsze kojarzą się dzieciom z przytulanie. Budzą same pozytywne skojarzenia. Każde dziecko ma w domu chociaż jednego miśka – maskotkę. Niedźwiadki to mistrzowie przytulania.
Książka aż ocieka lukrem. Jest pełna czułości i słodyczy, ale nie jest to słodycz, od nadmiaru której może rozboleć brzuch. Wręcz przeciwnie – wzbudza same pozytywne emocje. Poza tym mamy tutaj domieszkę sporej dawki humoru. Tekst jest nieskomplikowany, może trochę infantylny. Na pewno książka skierowana jest do najmłodszych dzieciaczków. Weronika już się przy niej trochę nudziła, ale za to z dużym zainteresowaniem oglądała wszystkie ilustracje. Cały las, ze wszystkimi jagódkami, listkami, kwiatkami i zwierzakami jest genialnie narysowany. Rysunki są ciepłe i humorystyczne. Kolorystyka taka jak lubimy, czyli stonowane kolory. Dużo różnych odcieni zieleni i brązów. Bardzo oryginalna kreska. Zero tandety! Patrząc na słodkie pyszczki miśków z okładki, od razu myślimy o przytulaniu. CUD MIÓD!
Przeczytałam kiedyś bardzo ciekawy artykuł dotyczący właściwości zdrowotnych przytulania. Amerykańska psychoterapeutka stwierdziła, że aby przeżyć, potrzeba nam czterech uścisków dziennie, by zachować zdrowie, potrzeba ośmiu uścisków, a żeby się rozwijać potrzeba nam dwunastu uścisków dziennie. Badania dowodzą, że jeden uścisk powołuje uwolnienie się endorfiny z mózgu, nazywanej hormonem szczęścia, dodatkowo wydziela się oksytocyna – naturalny antydepresant. Przytulanie zmniejsza stres, ma działanie uspokajające, leczy bezsenność, a nawet spowalnia procesy starzenia. Co ciekawe wpływa także na poziom inteligencji u dzieci, ponieważ eliminuje dziecięce niepokoje i lęki. Wyprzytulane dzieci mają więcej pewności siebie. Przetestujcie sami!
tytuł: Proszę mnie przytulić
tekst: Przemysław Wechterowicz
ilustracje: Emilia Dziubak
wydawnictwo: Ezop
rok wydania: 2016
oprawa: twarda
Aga z uwujasama.pl says
Ale tu na tym blogu miło, ciepło i przytulnie. Chyba tu zostanę na dłużej 😉
Pozdrawiam zza oceanu 🙂
Dziewczyny Czytają says
Dziękujemy! Pozdrawiamy.